Debiuty: Karolina Szymanowska

 

Cykl pokazujący prace młodych polskich artystów, dopiero wchodzących na polską i europejską scenę złotniczą i designerską. W roku 2015 w ramach LFS zorganizowana zostanie wystawa Antoniny Marii Łęcickiej, studentki Akademii Sztuk Pięknych w Łodzi oraz Karoliny Szymanowskiej, studentki Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu.

 

Raj Duszny

 

 

 

Karolina Szymanowska: Raj Duszny

 

„I liczbę dniów moich powiedz mi która jest, abych widział czego mi nie dostaje”

Fragment z Modlitewnika „Raj Duszny” 1513 rok.

Tytuł Raj duszny jest nawiązaniem do z jednej z pierwszych ksiąg napisanych w języku polskim autorstwa Biernata z Lublina. Interesuje mnie zmiana jego znaczenia. Obiekty biżuteryjne zaprojektowane są tak, by mogły sprawić niewielki ból. Rysunki bliźniąt syjamskich wzorowane są na archiwalnych fotografiach. Połączone na całe życie rodzeństwa rozdzielam i odseparowanych stawiam naprzeciw siebie. Ta opowieść o symetrii, unifikacji i konieczności dążenia do ideału ma swoją kontynuację w drzewkach bonsai – pielęgnowanych i przycinanych według planu, by stały się właśnie bliźniacze. W piękno i doskonałość, wpisane są nieodmiennie: agresja, zawłaszczenie i pomijanie, tego co odstaje od kanonu i zasad (M.Lisok).  

Marta Kudelska  

 

 

Biżuteria Karoliny Szymanowskiej, zawiera w sobie pierwiastek niesamowitości. Freud interpretuje go jako sytuację, w której dokonuje się powrót tego, co zostało wyparte przez świadomość. To, co stanowiło jeden z jej elementów, poddane zostaje kategorii udziwnienia, wymykając się powszechnej semantyce języka. Ludzki stosunek do przedmiotów nierozerwalnie związany jest ze zmysłowością. Sensualne odczuwanie rzeczy, wynika z otaczających zapachów, obrazów, dźwięków i faktury przedmiotów. Powstałe w wyniku tego odczucia, pozostają w ścisłej relacji z zajmowanym miejscem i doświadczaniem obiektów.

Szymanowska przedstawia nam obraz imaginarium, fascynującego jak baśniowa kraina cudów, zarazem kryjącego w swoich szczelinach śmierć. Jej opowieść o świecie kwestionuje racjonalizm. Artystka wyciąga z przeszłości misterną biżuterię, w której zamiast błyszczących diamentów, pojawiają się ludzkie włosy.

 

 

Ozdoby Karoliny Szymanowskiej wyrastają bezpośrednio z bogatego nurtu XIX-wiecznej biżuterii. Intrygującym rodzajem tego typu błyskotek były te noszone w okresie żałoby. Jednym z najpiękniejszych przykładów są te pochodzące z epoki wiktoriańskiej. Wówczas pojawiła się moda do której odwołuje się Szymanowska. Jednym z  podstawowych elementów biżuterii były właśnie włosy zmarłego.

Szymanowska pokazuje biżuterię jako element dekoracyjny, który staje się foucaultowskim ujarzmianiem. Obok inspirowanych modą żałobną bibelotów pokazuje również inne obiekty przypominające miniaturowe narzędzia tortur: kolczyki ze szkiełkiem działającym jak soczewka skupiająca światło słoneczne czy przypominający drut kolczasty naszyjnik.

 

 

Artystka uzależnia od siebie dwa bliźniacze drzewka bonsai, tak by ich rozrost nie wymknął się spod kontroli. Na podłodze galerii umieszcza czarne, nienaturalnie wygięte męskie buty. Rozdziela przedstawioną na archiwalnej fotografii parę syjamskich bliźniąt, tworząc z nich dwie odrębne postaci. Piękno, by zaistnieć, musi być poddane społecznej kontroli. Ciało musi zostać ugniecione, wymodelowane, tu trochę naprężone, tu naciągnięte, tylko wówczas może zaistnieć społeczna akceptacja jego sensualności. Foucaltowskie ujarzmienie wskazuje na proces represyjności władzy, która zmusza do jego nieustannego modyfikowania, symbolicznego i realnego torturowania.

Tekst w całości ukazał się w katalogu z cyklu wystaw „Drobnostki” realizowanych w BWA w Katowicach, kuratorowanego przez Martę Lisok.

 

Aktualności

Bądź na bieżąco, wpisz swój e-mail, a my będziemy powiadamiać Cię o aktualnych wydarzeniach.

 

Aktualności

 

 Legnicki Festiwal SREBRO 2020

 

Aktualności

 

 

 

 

 

Partnerzy